Niektórzy ludzie mają rodzeństwo.
Bruno ma dwie siostry: Kaśka jest starsza od Bruna, Helenka – młodsza. Obydwie są źródłem nieustannych kłopotów chłopca. Rodzice dzieci przeprowadzili się na wieś, bo czyste powietrze, mili sąsiedzi. A że droga do szkoły długa, to przecież szkolny autobus jeździ… Bruno ma w każdym razie CIĘŻKO, bo Kaśka się buntuje przeciwko kurateli rodziców, a jako że jest uczennicą liceum plastycznego, to cała rodzina codziennie o poranku jest zaskakiwana kolejnym jej pomysłem. Zaś Helenka to ciekawska kilkulatka, która dopiero zaczyna swoją szkolną przygodę, pełna entuzjazmu i jako osoba niewielka – wlezie wszędzie. W dodatku rodzice powierzyli Helenkę opiece Bruna, bo starszy, bardziej odpowiedzialny, itd., a to jednak obciach prowadzać się z sześcioletnią dziewczynką! I co z nią zrobić, kiedy trzeba poważnie pogadać z kumplem. A Helenka jako dziewczynka niedoświadczona życiowo od razu powie, kto pierwszy zacisnął pięści podczas męskiej rozmowy! DRAMAT! Jak sobie radzić? Przeczytajcie!!! Książka czeka w szkolnej bibliotece.
:-))) Wasza Julka
Dorota Suwalska. Bruno i siostry